Zapowiadany od kilku dni nowy wariant Aston Martina Valkyrie właśnie ujrzał światło dzienne. Tak jak przypuszczano, jest to wersja z otwartym dachem. To najszybszy i najbardziej ekstremalny model brytyjskiego producenta, w którym kierowca może poczuć wiatr we włosach. Wystarczy tylko zdjąć karbonowo-szklane panele umieszczone nad głowami. W odróżnieniu do standardowego Valkyrie zmieniono oczywiście sposób otwierania drzwi.
Auto jest minimalnie cięższe od wersji coupe, choć Aston nie pochwalił się dokładnymi liczbami. Zastosowano też kilka poprawek aerodynamicznych, związanych z otwartą konstrukcją nadwozia.
Valkyrie Spyder napędzane jest dokładnie tym samym zestawem silnikowym co wersja zamknięta. Kierowca wciąż ma do dyspozycji 6.5 litrową jednostkę V12 oraz silnik elektryczny. Wspólnie generują one 1 150 koni mechanicznych oraz 900 niutonometrów.
W zależności od tego, czy będziesz jechał z otwartym, czy z zamkniętym dachem, prędkość maksymalna wyniesie 330 km/h lub 350 km/h. To wszystko przy akompaniamencie kręcącej się do 11 500 obrotów na minutę jednostki 12-cylindrowej. Wrażenia akustyczne podczas jazdy bez dachu muszą zwalać z nóg.
Aston Martin Valkyrie Spider ma powstać w liczbie 85 egzemplarzy. Pierwsi klienci podobno otrzymają swoje auta w drugiej połowie 2022 roku. Być może znajdą się osoby, które otrzymają dwa Astony na raz, ponieważ dostawy wersji zamkniętej nadal się nie rozpoczęły.
Samochód będzie można zamówić z kierownicą zamontowaną po prawej lub po lewej stronie. Nie znamy dokładnej ceny, ale w przypadku wersji coupe koszt alokacji na produkcję wynosił podobno 2 310 000 funtów, czyli około 12,5 miliona złotych.