Szczerze mówiąc, wydawało nam się, że nic już nie przebije gościa przewożącego kanapę Volkswagenem Passatem lub tego, któremu telewizor nie do końca zmieścił się w samochodzie.
Mamy jednak kolejnego pretendenta do tytułu „Ja nie dam rady?”. Tym razem jest to reprezentant naszego kraju, poruszający się leciwym Fiatem Cinquecento.
> Volkswagen Passat B6 to bardzo pojemne auto. Udowodnił to pewien miłośnik mebli (wideo)
Jak myślisz, co można przewieźć tym małym miejskim autem produkowanym w latach 1991-1998? Malutkie silniczki montowane pod maską, które oferowały od 30 do 41 koni mechanicznych (pomijając 55-konnego Sportinga), nie zapewniały powalających osiągów.
Jak nie od dziś wiadomo, Polacy potrafią sobie poradzić prawie w każdej sytuacji. Właściciel „Cieniasa” widocznego na załączonym nagraniu wideo wycisnął z niego ostatnie poty.
> „Przysięgam, była promocja, musiałem go kupić.” Nowy TV ledwo zmieścił się do auta (wideo)
Styrany życiem Fiat musiał przewieźć sporą ilość drewna. Nie dość, że zawieszenie błagało już o litość, to nawet ciśnienie w oponach wydawało się być niewystarczające. Ważne, że chociaż odpowiednio oznaczono wystający ładunek.