Wielcy pasjonaci tuningu samochodów często decydują się na zamontowanie w swoich projektach mocniejszych silników niż seryjne. Czasami wkładają pod maskę motory dostępne w danym modelu, a czasami totalnie odlatują przerabiając komorę silnika i wrzucając tam zupełnie nieoczywistą jednostkę napędową.
To częsty zabieg u właścicieli aut z grupy VAG, ale zazwyczaj mówimy tutaj o Volkswagenach Golfach czy Audi A4, a nie o Porsche. Tym razem mamy dla Ciebie coś bardziej specjalnego.
> Misiek z Porsche przyczaił się na Octavię vRS. Do 200 km/h bardzo mu się dłużyło (wideo)
Widoczne na załączonym materiale wideo Porsche 911 Carrera S 997 seryjnie napędzane było 3.8 litrowym silnikiem 6-cylindrowym o mocy 355 koni mechanicznych i momencie obrotowym 400 niutonometrów.
Jego właściciel stwierdził, że brakuje mu mocy, i że zrobi coś szalonego. Zamontował więc w miejscu seryjnej jednostki silnik z… Hondy Civic Si dziewiątej generacji.
> Nowa Honda Civic Type R (2023) z trzema końcówkami wydechu. Ostatni raz bez hybrydy
Jego wybór padł na 2.4 litrową jednostkę K24Z7, która seryjnie generowała 205 koni mechanicznych i 236 niutonometrów momentu obrotowego. Taka moc go nie zadowalała, więc postanowił wymienić w silniku turbosprężarkę. Teraz, przy doładowaniu zaledwie 0,48 bara generuje on około 430 koni mechanicznych i 450 niutonometrów momentu obrotowego.
