Rusza produkcja najszybszego samochodu świata. Za brak lakieru zapłacisz 1,7 mln złotych

Koenigsegg zaprezentował przedprodukcyjny egzemplarz modelu Jesko i zapowiedział, że właśnie rusza montaż 125 egzemplarzy skonfigurowanych przez klientów. Nazwa Jesko to hołd dla ojca Christiana von Koenigsegga, który nosi właśnie takie imię.

Pierwsze samochody trafią do właścicieli dopiero wiosną 2022, a już teraz możesz podziwiać pokazową sztukę pomalowaną kolorem Tang Orange Pearl. To nawiązanie do jednego z pierwszych egzemplarzy modelu CCR z 2004 roku.

Koenigsegg Jesko
Koenigsegg Jesko przód

Potrafi rozpędzić się do 530 km/h. Zobacz z jaką łatwością prowadzi się Koenigsegg Jesko (wideo)

Każdy klient musi zapłacić co najmniej 11 milionów złotych za wersję podstawową. Kwotę tą w bardzo łatwy sposób można podnieść zamawiając chociażby opcję bezbarwnego lakieru. Za auto, na którego karoserii nie ma żadnego koloru i widoczny jest tylko czysty karbon trzeba zapłacić dodatkowo 1 720 059 złotych i 45 groszy.

Jesko napędzany jest 5.0 litrowym silnikiem V8 o mocy 1 280 koni mechanicznych i momencie obrotowym wynoszącym 1 500 niutonometrów. Gdy do baku wlejesz paliwo E85, moc jednostki napędowej wzrośnie do 1 600 koni mechanicznych. Koenigsegg potrafi rozpędzić się do 531 km/h.

Koenigsegg Jesko
Koenigsegg Jesko przód

9-stopniowa skrzynia biegów Light Speed Transmission przekazuje to wszystko na tylną oś. Najprawdopodobniej jest to najszybsza przekładnia na świecie. Zmiany biegów trwają ułamki sekundy i auto jest w stanie zrzucić przełożenie o kilka na raz pomijając pośrednie biegi. Na przykład jadąc na siódemce masz ochotę zmienić na czwórkę i stanie się to od razu bez przechodzenia przez przełożenia numer 6 i 5.