Wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu to chyba najgłupsza rzecz jaką można zrobić. Do obywatelskiego zatrzymania doszło niedawno na ulicach Wadowic.
Sceny jak z amerykańskiego filmu akcji rozpoczęły się na rondzie, gdzie pijany kierowca Audi A3 postanowił wjechać pod prąd uderzając w samochód z zamontowanym wideorejestratorem.
> Obywatelskie zatrzymanie pijanego w Fordzie. Gość bez prawka wydmuchał 2.7 promila (wideo)
Poszkodowany szybko zorientował się, że ma do czynienia z gościem pod wpływem alkoholu. Natychmiast postanowił zadzwonić po policję i starał się zablokować możliwość odjechania Audi.
Niestety po pewnym czasie był już bezsilny i trzeba było ruszyć w pościg za sprawcą. W stałym kontakcie z dyżurnym policji organizowano akcję zatrzymania pijanego kierowcy.
Po kilkunastu minutach udało się tego dokonać. Na szczęście nie wydarzyła się żadna tragedia, ale nie obyło się bez licznych uszkodzeń auta poszkodowanego.
> Był tak pijany, że nie mógł znaleźć żadnego zjazdu na rondzie. 3 promile zrobiły swoje (wideo)
Wielkie brawa za wzorową postawę autora nagrania. Mamy nadzieję, że schwytany przestępca nie zasiądzie już nigdy więcej za kierownicą i nie narazi na utratę życia i zdrowia wielu osób.