Od premiery Ferrari LaFerrari minęło już ponad 8 lat. Wszystkie 499 egzemplarzy Coupe oraz 200 Aperta bez problemu znalazły swoich właścicieli, pomimo ceny wynoszącej co najmniej milion euro.
Auto napędzane było 6.3 litrowym silnikiem V12 w układzie hybrydowym, który produkował łącznie aż 963 konie mechaniczne oraz 900 niutonometrów momentu obrotowego.
> Jest tylko jedno takie LaFerrari na świecie. Producent uległ wymysłom znanego muzyka (wideo)
LaFerrari potrafiło rozpędzić się do 200 km/h w czasie poniżej 7 sekund i osiągnąć prędkość maksymalną powyżej 350 km/h. Jego głównymi rywalami było Porsche 918 Spyder oraz McLaren P1.
Teraz w sieci pojawiły się szpiegowskie nagrania z toru testowego w Maranello, na którym widać zakamuflowany egzemplarz Ferrari do złudzenia przypominający wspomniane wyżej auto.
Najprawdopodobniej jest to muł testowy nadchodzącego w ciągu kilku następnych lat hypercara, następcy LaFerrari. Jaki silnik znajdzie się za plecami kierowcy? Z pewnością będzie mu oferował ponad 1 000 koni mechanicznych i mnóstwo momentu obrotowego.
Najbardziej prawdopodobną opcją jest turbodoładowane V8 współpracujące z silnikiem elektrycznym. Ale być może Ferrari nas zaskoczy i po raz ostatni zastosuje 12-cylindrową jednostkę.