Nie ma co się oszukiwać. Wielkie wyrazy uznania należą się Tesli za to co zrobiła przy okazji wprowadzenia na rynek najnowszej odmiany Modelu S Plaid.
Auto elektryczne, które od lat zachwycało swoimi możliwościami w przyspieszaniu teraz jest jeszcze szybsze, i to sporo. Co prawda istnieją wątpliwości co do deklarowanego czasu przyspieszenia od 0 do 60 mph w czasie 1,99 sekundy, to i tak nie można Tesli odmówić, że jest piekielnie skuteczna.
> Nowa Tesla Model S Plaid to prawdziwy potwór. McLareny i Porsche zjada na śniadanie (wideo)
1 020 koni mechanicznych oraz ponad 1 000 niutonometrów momentu obrotowego czynią z niej prawdziwego potwora. Na załączonym nagraniu wideo możesz zobaczyć jak Tesla osaczona jest z dwóch stron przez wściekłe auta spalinowe.
Po jej lewej stronie czai się kalkulator z Wielkiej Brytanii, czyli McLaren 720S. Od zawsze imponował swoją szybkością, którą zapewnia mu 720-konny silnik V8 i napęd na tylną oś.
Na prawo od elektrycznego mistrza przyspieszeń widzisz grzmiące Lamborghini Aventador SV Roadster. 6.5 litrowy silnik V12 o mocy ponad 750 koni mechanicznych powoduje ciarki na skórze każdego fana motoryzacji.
> Tak wygląda przyspieszenie nowej Tesli Model S do 100 km/h. To są tylko 2 sekundy (wideo)
Niestety, Tesla zasilana prądem zostawiła oba supersamochody daleko w tyle. Czy chcesz tego czy nie, wysoki i dostępny w każdej chwili moment obrotowy sprawia, że auta elektryczne zazwyczaj są niepokonane w wyścigach równoległych.