Honda Civic Type R rozerwana na pół. Przyczyną wypadku nie była jej nadmierna prędkość (wideo)

Skutki wypadków samochodowych mogą być bardzo różnorodne. Od delikatnych przetarć po totalne zniszczenie samochodu kończące się jego kasacją na złomie.

Kierowca błękitnego Civica Type R z Denver może mówić o wielkim szczęściu, pomimo to, że jego auto nie przejedzie już nigdy ani kilometra. Jechał on wraz ze swoją mamą przez miasto, gdy nagle z drogi podporządkowanej wyjechał inny kierowca, który z impetem uderzył w bok Hondy.

Wybrał się Seicento w trasę i wjechał w Volvo XC70. Oto porównanie uszkodzeń (wideo)

Siła była tak duża, że wypchnęła Civica z drogi prosto w przydrożny słup energetyczny. Możesz sobie wyobrazić jak mocno musiał uderzyć, skoro poskutkowało to rozerwaniem samochodu na pół.

Szczęśliwe w całej historii jest to, że żadnemu z uczestników wypadku praktycznie nic się nie stało, zostali tylko lekko ranni. Mało brakowało żeby słup znalazł się na wysokości przednich drzwi Civica, wtedy skutki wypadku byłyby zdecydowanie bardziej tragiczne.

Nowa Honda Civic Type R (2023) z trzema końcówkami wydechu. Ostatni raz bez hybrydy

Przypomnijmy, że Honda Civic Type R 10 generacji napędzana jest 2.0 litrową jednostką benzynową, która oferuje kierowcy aż 320 koni mechanicznych. Przekazywanie mocy na przednią oś skutkuje przyspieszeniem do 100 km/h w 5,7 sekundy.