Fragment drogi ekspresowej S17, najprawdopodobniej w okolicach Lublina, stał się torem wyścigowym dla dwóch kierowców samochodów sportowych.
Stwierdzili oni, że skoro wydali aż tyle pieniędzy na tak mocne auta, to ograniczenia prędkości nie muszą ich obowiązywać i mogą się poczuć jak na niemieckiej autostradzie.
> On po prostu nie mógł poczekać. Wyprzedzanie poboczem to dla niego bułka z masłem (wideo)
Jeden z nich, posiadacz Porsche 911 generacji 991, tak się podjarał widząc przed sobą długą prostą, że nie był w stanie wyczekać na wolny lewy pas. Stwierdził, że wyprzedzi jadące obok siebie samochody poboczem.
Po chwili pędził już w stronę horyzontu zostawiając w tyle kolegę. Ten natomiast, kierujący Nissanem GT-R, po chwili go dogonił wciskając gaz do dechy.
> Puścił się Foczką za Golfem GTI. Wyprzedzenie na trzeciego poboczem to żaden problem (wideo)
Musiał tylko wyprzedzić prawym pasem auto z wideorejestratorem, którego kierowca trochę się zapomniał, i nie zjechał na prawo po zakończeniu wyprzedzania.