21 czerwca nad ranem w Warszawie na trasie Siekierkowskiej funkcjonariusze Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego pełnili służbę w nieoznakowanym Volkswagenie Passacie z wideorejestratorem.
W pewnym momencie namierzyli kierującego BMW Serii 5 F10, który przekroczył prędkość o ponad 40 km/h. Na drodze z ograniczeniem do 80 km/h niemiecki sedan pędził 124 km/h.
> Przekroczył prędkość o 90 km/h. Pijanego motocyklistę policjant gonił na… rowerze (wideo)
Funkcjonariusze postanowili, że zatrzymają BMW i ukarają kierowcę mandatem. Jak się jednak okazało, przypadek był wyjątkowy i sprawa skończyła się inaczej.
Na tylnej kanapie siedziała mama z płaczącym 4-letnim chłopcem, który stracił wzrok po zaaplikowaniu kropli do oczu. Ojciec jak najszybciej chciał się dostać do Centrum Zdrowia Dziecka i to było powodem przekroczenia prędkości.
Inspektorzy CANARD podjęli szybką decyzję, że pomogą w sprawnym dojechaniu do lekarza. Uruchomili sygnały świetlne i dźwiękowe i eskortowali BMW przez zakorkowane miasto.
> Polscy policjanci w akcji. Efektowny pościg za pijanym kierowcą na DK nr 8 w Bardzie (wideo)
Nie podano informacji na temat dokładnego stanu zdrowia chłopca, wiemy tylko, że otrzymał niezbędną pomoc lekarską w odpowiednim czasie.