Podczas gdy Bugatti zaprezentowało model Centodieci podczas imprezy Pebble Beach w 2019 roku, ogłoszono, że powstanie tylko 10 egzemplarzy i wszystkie znalazły już swojego właściciela.
Każdy z nich, za samo miejsce w kolejce (!), musiał zapłacić 8 milionów euro, czyli około 36,2 miliona złotych. Wyobraź sobie jak gruby trzeba mieć portfel, żeby wydać tak monstrualną sumę na samochód.
> Tak zza kierownicy wygląda jazda Bugatti za 36 milionów złotych. 10 osób już je kupiło (wideo)
Jeśli spóźniłeś się i nie zdobyłeś żadnego z 10 miejsc oczekujących na Bugatti Centodieci, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Jeden klient wystawił na sprzedaż swój egzemplarz. Nie jest on nawet jeszcze skonfigurowany, więc jak go odkupisz to będziesz w stanie dostosować kolorystykę auta do swoich potrzeb.

Oczywiście odkupienie 1 z 10 egzemplarzy Bugatti nie będzie kosztowało już tylko 8 milionów euro. Oficjalnie ceny nie podano, ale mówi się o kwocie rzędu 10,5 miliona euro, czyli o około 11 milionów złotych więcej niż pierwotnie.
Centodieci bazuje na Chironie, ale zostało dosyć mocno zmodyfikowane. Silnik co prawda to ta sama 8.0 litrowa jednostka W16, jednak jego moc zwiększono z 1500 do 1600 koni mechanicznych. Przyspieszenie do 100 km/h powinno zajmować około 2,4 sekundy.
> Promocja -33%! Bugatti La Voiture Noire (2022) dużo tańsze niż zapowiadano. Ile kosztuje?
Przypomnimy tylko, że nie jest to najdroższy model Bugatti. Oprócz Centodieci Bugatti sprzedało jedyny w swoim rodzaju model La Voiture Noire, którego ostateczny koszt zakupu wyniósł około 50 milionów złotych.