Telefon alarmowy przeszkodził strażakom z austriackiego Stubenbergklamm w porze obiadowej. Zostali oni wezwani do pomocy kierowcy rzadko spotykanego auta.
Po dojechaniu na miejsce okazało się, że w tarapaty wpadł właściciel Lamborghini Gallardo w wersji Superleggera. Auto zostało przygniecione przez złamane drzewo.
> Gallardo pluje płomieniami w pojedynku z Nissanem GT-R. Gorące starcie 3300 koni (wideo)
Na szczęście kierowcy ani pasażerce nic się nie stało, wyszli z tego bez szwanku. Jedyne ich zmartwienie to uszkodzony samochód, którego wartość w dzisiejszych czasach to około 650 000 złotych.

Upadające drzewo spowodowało dosyć duże zniszczenia. Do wymiany nadaje się na pewno maska, przedni zderzak, błotniki, przednia szyba. Nie wiadomo też czy nie została naruszona konstrukcja poprzez uszkodzenie słupka A. Z pewnością rzeczoznawca odpowiednio oceni stan faktyczny.
Lamborghini Gallardo Superleggera to odchudzona o 100 kilogramów wersja standardowego Baby-Lambo. Oprócz niższej masy auto otrzymało bonus 10 koni mechanicznych.
> Ma pod maską moc pięciu Huracanów. Oto najszybsze Lamborghini na świecie (wideo)
Samochód napędzany jest 5.2 litrowym silnikiem V10 o mocy 570 koni mechanicznych. Napęd na cztery koła pozwala na przyspieszenie do 100 km/h w 3,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 325 km/h.