Z rolnikami lepiej nie zadzierać. Posiadają oni dużo sprzętu, którym są w stanie wyrządzić spore szkody jeśli zajdzie się im za skórę.
Boleśnie przekonał się o tym jeden z kierowców Vauxhalla Corsy, czyli brytyjskiego odpowiednika Opla. Zastawił on, nie wiemy dlaczego, swoim autem wjazd do prywatnej posesji.
> Policjant wydachował auto z kobietą w ciąży. Według niego zatrzymywała się za długo (wideo)
Najwidoczniej właściciel pola prosił kierowcę Corsy aby usunął swój samochód. Niestety nic to nie dało, właściciel Vauxhalla był uparty.
Rolnik wziął więc sprawy w swoje ręce i wsiadł za kierownicę jednej ze swoich maszyn. Wybrał do tego celu podnośnik widłowy.
> Kozak z BMW zabrał się za wyprzedzanie. Nikt mu nie przeszkodził, a dachował (wideo)
Podjechał w pobliże stojącego samochodu i najzwyczajniej w świecie przewrócił go na dach. Następnie przesunął je na pobliską drogę, upewniając się dodatkowo czy nie nadjeżdża żaden inny samochód.