W poniedziałek telefony kalifornijskiej policji nie miały chwili spokoju. Kilkukrotnie zgłaszano, że na moście łączącym San Francisco i Oakland Bay Teslę prowadzi młody mężczyzna.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że owy mężczyzna siedział na tylnej kanapie swojej Tesli Model 3. Poza nim nie było żadnej innej osoby wewnątrz pojazdu.
> Tesla Model S rozbiła się na zakręcie. Dwóch zabitych, a nikt nie prowadził (wideo)
Uruchomił on tryb Autopilot i przesiadł się na tylną kanapę. Genialny pomysł, prawda? Zdarzały się już sytuacje, gdzie tego typu zachowanie było tragiczne w skutkach.
Policjanci natychmiast namierzyli pędzące auto bez nikogo za kierownicą i zmusili 25-letniego mężczyznę do zatrzymania się.
> Tesla wytrzymała na hamowni 2 sekundy. Moment obrotowy okazał się zabójczy (wideo)
Kierowcę ukarano za stworzenie zagrożenia w ruchu oraz za nieposłuszeństwo wobec policjanta. Jak się później okazało, nie była to pierwsza tego typu jazda w jego wykonaniu.