Ferrari F40 to jeden z najbardziej legendarnych supersamochodów na świecie. W latach 1987 – 1992 włoski producent sprzedał lekko ponad 1300 egzemplarzy tego modelu.
Początkowo Ferrari obiecywało, że będzie to limitowana produkcja wynosząca tylko 400 egzemplarzy. Jednak zainteresowanie było na tyle wysokie, że postanowiono zadowolić większą liczbę klientów.
> Chcesz zaoszczędzić na parkowaniu w galeriach? Jego sposób jest prostszy niż myślisz (wideo)
Ferrari F40 stało się legendarne głównie przez swój układ napędowy. 3.9 litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem turbosprężarkami generował aż 478 koni mechanicznych i 577 niutonometrów.
W tamtych czasach osiągnięcie 100 km/h w 4,5 sekundy oraz prędkość maksymalna wynosząca ponad 325 km/h robiły ogromne wrażenie. Oczywiście nawet dzisiaj są to osiągi godne podziwu.
Rano dotarły do nas smutne wieści z Japonii, gdzie strażakom nie udało się uratować jednego z egzemplarzy Ferrari F40. Warty około 6 milionów złotych samochód spłonął doszczętnie.
> Ta kupa złomu to Lamborghini Urus. Po awarii elektryki i pożarze na autostradzie (wideo)
Przyczyna awarii nie jest znana, kierowca zatrzymał auto gdy z komory silnika zaczął wydobywać się dym. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Premier Mateusz Morawiecki otworzył tunel i rondo w Katowicach. Kierowcy jeżdżą tędy od dawna, rząd nie dał ani grosza.
PiS w pigułce.https://t.co/PJNUshzTzA— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) April 12, 2021
箱根ターンパイク車両火災で通行止め
消火活動中
消化後実況見分もあるみたい pic.twitter.com/4vNGmxYIcz— バンビ (@xMMaweoi2alzBHc) May 8, 2021