Siłą programów graficznych jest nieograniczona możliwość modyfikowania zdjęć. Bardzo duży pożytek robią z tego graficy komputerowi zajmujący się wirtualnym tuningiem.
Dzięki nim dużo wcześniej możemy zobaczyć jak mogłyby wyglądać wersje samochodów, które nie trafiły jeszcze na rynek, na przykład Skoda Kodiaq Coupe.
> Takiego modelu Skoda jeszcze nie miała. Kodiaq Coupe może podebrać klientów Audi i BMW
Tutaj mamy jednak do czynienia z nowym BMW M4, podczas przerabiania którego grafik zaszalał kompletnie i stworzył coś, co na pewno nigdy nie ujrzy światła dziennego.
BMW M4 otrzymało nadwozie typu shooting brake, olbrzymie poszerzenia i mnóstwo wlotów powietrza na masce. Wrażenie robi też jaskrawy pomarańczowy kolor, dzięki któremu nikt nie przejdzie obok M4 obojętnie.
> Oszalał na punkcie nowego BMW M4. Nerki tak mu się spodobały, że przełożył je do serii 5 E60
Standardowo M4 napędzane jest 3.0 litrowym silnikiem R6 o mocy 510 koni mechanicznych, jednak w tym wypadku przydałoby się zwiększyć moc dwukrotnie, żeby wygląd współgrał z osiągami.
