Lamborghini Gallardo i później również Huracan to niesamowite narzędzia z potężnym potencjałem dla tunerów. 10-cylindrowe silniki o pojemności 5.2 litra wręcz uwielbiają gdy się je podkręca, odwdzięczają się niesamowitymi parametrami.
Przykładem jest Huracan LP610-4, którego możecie zobaczyć na załączonym materiale wideo. Wyjeżdżając z salonu oferował nowemu właścicielowi 610 koni mechanicznych i 560 niutonometrów momentu obrotowego.
> Co za potwór z tego Lamborghini. Hamownia ledwo utrzymała ziejącego ogniem byka (wideo)
Seryjne osiągi to przyspieszenie w czasie 3,4 sekundy do 100 km/h oraz prędkość maksymalna wynosząca 324 km/h. Czas jaki Huracan potrzebuje na pokonanie dystansu 1/4 mili to około 10,6 sekundy.
Jeśli jednak potrzebujesz czegoś szybszego, tu z pomocą przychodzi na przykład firma Heffner. Zostawiając u nich około 400,000 złotych jest ona w stanie zamontować dwie potężne turbosprężąrki, które wraz z innymi modyfikacjami sprawiają, że osiągi poprawiają się diametralnie.
> Polak kupił najszybsze Lamborghini w historii. Nie żałował, wydał 15 milionów złotych
Przykładowo, poniższy Huracan przyspiesza teraz do 100 km/h w 1,9 sekundy i jest pierwszym Huracanem, który złamał barierę 9 sekund czasu przejazdu na 1/4 mili. Dokładnie udało się uzyskać 8,3 sekundy, prędkość na mecie wynosiła 278 km/h. Heffner nie chwali się do ilu koni udało się podnieść moc silnika, ale obstawiamy, że jest ich około 1500.