Kto z Was nie pamięta popularnego filmu z polskiego świata YouTube pod tytułem „Miota nim jak szatan”? To był cytat, który przeszedł do języka codziennego.
Wtedy na lawecie podpiętej do BMW e36 Touring transportowano drugie BMW Serii 3 przygotowane do zawodów driftingowych. Kierowca kombi, nie wiemy czy celowo czy nie, zaczął wykonywać delikatne ruchy kierownicą, co wywołało reakcję łańcuchową.
> Ile on miał na budziku!? Byli w szoku, jak wyprzedziło ich to 30-letnie BMW E36 (wideo)
Jak to nazwał pasażer auta jadącego za zestawem „miotanie” stawało się co raz bardziej intensywne, aż nagle skończyło się dachowaniem auta na lawecie.
Do podobnej sytuacji doszło w Wielkiej Brytanii, gdzie kierowca Land Rovera Freelandera ciągnął na lawecie dużo większego Mercedesa Vito. Być może powodem „miotania” był tam gwałtowny wiatr. Wysokie Vito są bardzo podatne na takie podmuchy.
> Facet w sportowym Nissanie chciał polecieć w kosmos, a przeleciał tylko nad TIR-em (wideo)
Kierowca z Wielkiej Brytanii miał mniej szczęścia, ponieważ w tamtym wypadku nawet auto ciągnące lawetę skończyło dachując. Niestety nie mamy informacji na temat stanu zdrowia podróżujących Land Roverem.