Facet w sportowym Nissanie chciał polecieć w kosmos, a przeleciał tylko nad TIR-em (wideo)

Mówi się, że kamery montowane w samochodach przyciągają wypadki. Tak to właśnie wygląda na nagraniu, które dotarło do nas prosto ze Stanów Zjednoczonych.

Spokojnie jadący kierowca ciężarówki, przy prędkości 105 km/h nagle został wyprzedzony przez srebrnego Nissana 350Z. Kierowca sportowego coupe stracił panowanie nad autem i wyleciał na pobocze.

Następca 370Z bez maskowania! Wnętrze Nissana 400Z robi kapitalną robotę (wideo)

Pobocze, które niestety nie było płaskie. Auto z impetem uderzyło w nasyp, co spowodowało dosłownie wystrzelenie go w powietrze. Zdemolowany Nissan zdołał jeszcze przelecieć tuż przed maską ciężarówki i wylądował na przeciwnym pasie jezdni.

Pewnie jesteście przekonani, że po kierowcy nie ma już czego zbierać. Otóż jakimś cudem, zarówno kierowca jak i pasażer wyszli z tego koszmarnego wypadku bez szwanku. Prowadzący Nissana powiadomił znajomych następnego dnia na swoich mediach społecznościowych, że nic mu nie jest.

17-letni Nissan 350Z na złom? Tak bardzo się mylisz. Objedzie niejedno współczesne auto (wideo)

Nissan 350Z, który zapewne do niczego już się nie nada, skrywał pod maską 3.5-litrowy silnik V6 o mocy około 300 koni mechanicznych. Aktualnie japoński producent pracuje nad wprowadzeniem do oferty następcy tego modelu.