Istnieją kierowcy, którzy nie lubią być wyprzedzani. Gdy już tylko znajdzie się taki śmiałek, dostają ataku i natychmiast odpowiadają przysłowiowym ogniem.
Na tym załączonym materiale filmowym kierowca z kamerką zainstalowaną na desce rozdzielczej postanowił wyprzedzić czarnego Mercedesa Klasy E. Nie wiadomo czym jechał, jednak można poznać charakterystyczny dźwięk silnika dla pojazdów z przekładnią CVT bez wirtualnej funkcji zmiany biegów. Obstawiamy, że mogła to być Toyota Auris, choć nie jest to istotna informacja.

Kierowcy Mercedesa wyprzedzanie się bardzo nie spodobało. W mgnieniu okna wrócił przed „niesfornego” kierowcę i wyhamował go, blokując pas ruchu, a nawet część pasa ruchu przeznaczonego dla pojazdów jadących z naprzeciwka.
> Młody zgrywał kozaka i wyskoczył z łapami: takiego obrotu spraw nie przewidział (wideo)
Między kierowcami doszło do wymiany zdań. Nagrywający przekonuje, że jechał normalnie, po czym musiał przyjąć kilka obelg i propozycję spotkania na komendzie policji.
„Ty normalnie jechałeś, debilu jeden?!” – powiedział kierowca Mercedesa.
Nie mamy wątpliwości, że w przypadku faktycznych odwiedzin na komendzie i pokazaniu funkcjonariuszom materiału filmowego, cwaniak w Mercedesie zostałby ukarany bardzo drogim mandatem.
Przypomnijmy, że przyspieszanie, gdy inny pojazd nas wyprzedza, jest zakazane. Taryfikator przewiduje od 300 do 500 złotych oraz 6 punktów karnych za takie wykroczenie. Nie wspominamy o wyhamowaniu na drodze, które stwarzało ogromne niebezpieczeństwo dla innych podróżujących tą samą trasą.