Spotkało się kilku kierowców BMW M. Każdy chciał być najszybszy i tak doszło do karambolu (wideo)

„Radość z jazdy” dla tych klubowiczów rosyjskiego BMW M Club skończyła się koszmarnie. W mieście każdy chciał być najszybszy, co doprowadziło do bardzo groźnego karambolu z udziałem kilku samochodów BMW M.

W sieci opublikowano nagranie z kamery, która zarejestrowała incydent. Wszystko zaczęło się od kierowcy niebieskiego M5 E34, który nagle postanowił wyprzedzić prawym pasem swojego kolegę. Nie zauważył w lusterkach zbliżającego się musztardowego M3 E46 i w rezultacie doszło do kolizji, która spowodowała karambol. Według lokalnych mediów, ranne w wypadku zostały trzy osoby.

> Strażacy jechali na sygnale, gdy młodziak z czerwonego BMW 5 wyjechał im prosto na czołówkę (wideo)

BMW M5 E34, którym sprawca wypadku zamierzał wyprzedzać prawym pasem, chowa pod maską silnik o pojemności 3.6 l i mocy 315 koni mechanicznych. Warto jednak zaznaczyć, że od 1992 roku BMW zdecydowało o montowaniu mocniejszego motoru o pojemności 3.8 l i mocy aż 380 koni mechanicznych. 30-letnia niemiecka limuzyna osiąga pierwszą setkę w czasie 5,7 sekundy, co na tamte czasy było wynikiem kapitalnym.

> Co tu się dzieje? Skodziarz atakuje BMW i na odwrót. Prawie się pożarli, a wszystko na oczach policji (wideo)

Prędkość maksymalna M5 E34 została elektronicznie ograniczona do 250 km/h, ale tylko dlatego, że w 1990 roku trzy wielkie koncerny motoryzacyjne (Audi, BMW, Mercedes) zdecydowały o podpisaniu porozumienia w sprawie elektronicznego kagańca.