Wyprzedzanie radiowozu na autostradzie czy na drodze z linią przerywaną jest jak najbardziej legalne, pod warunkiem poruszania się z przepisową prędkością. Problem robi się wtedy, gdy kierowca postanowi wyprzedzić jakikolwiek pojazd na tzw. „podwójnej ciągłej”, nawet jeśli nie jest to radiowóz.
Nie wiemy o czym myślał ten kierowca osobówki podczas manewru wyprzedzania oznakowanej KIA. Naprawdę ciężko jest pomylić biało-niebieski samochód, natomiast narysowana linia na drodze jest bardzo wyraźna. Nie ma wytłumaczenia dla tego kierowcy. Pikanterii dodaje fakt, że jego prędkość najprawdopodobniej również nie była przepisowa.
> Jechał 310 km/h, a tu radiowóz na prawym pasie: policjanci nic nie mogli zrobić (wideo)
Być może as z Citroena w wersji kombi odzwyczaił się od poszanowania znaków poziomych lub po prostu stosuje jakieś najnowsze techniki masochistyczne. Tak czy siak, policjanci podjęli interwencje i z pewnością ukarali niesfornego kierowcę francuskiego samochodu mandatem karnym. Przypominamy, że za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej można otrzymać mandat w wysokości 200 złotych i 10 punktów karnych.