Jeśli co miesiąc mielibyśmy przyznawać nagrodę „trolla”, jedną z nich na pewno otrzymałby ten kierowca Nissana GT-R. Po obejrzeniu załączonego materiału wideo z pewnością zrozumiecie, o co nam chodzi…
Ale po kolei. Bardzo często zdarza się, że właściciele szybkich samochodów spotykają się, żeby porównać swoje cudeńka na kołach. Na takie pojedynki można trafić w szczególności po zmroku na prostych odcinkach obwodnic miast. Rzecz jasna przestrzegamy, że nawet w nocy przy znikomym ruchu jazda z nieprzepisową prędkością wiąże się z ogromnym ryzykiem wypadku. Inny kierowca Nissana miał okazję poznać więcej na ten temat.
W tym przypadku spotkali się kierowcy z Lamborghini, Corvette oraz Nissana GT-R. Pojedynkiem z tzw. rolki zamierzali sprawdzić, który z samochodów jest najszybszy. Gdy wystartowali, do wyścigu po kilku sekundach dołączył nieproszony gość z niebieskiego zmodyfikowanego GT-Ra. Nie wiadomo o jakiej mocy, ale z pewnością większej przynajmniej o 300-400 koni mechanicznych w porównaniu do modelu seryjnego.
Kierowca z niebieskiego GT-R nie tylko wygrał ten pojedynek z potężną przewagą, ale też pozdrowił trójkę „ścigantów” i oddalił się w nieznanym kierunku.