Suzuki Jimny (2021) powróciło do oferty, ale z ceną wyższą o kilkadziesiąt tysięcy złotych

Na początku 2020 roku Europę obiegła informacja o wycofaniu z oferty modelu Jimny. Mała terenówka była bardzo rozchwytywana z czasem oczekiwania na zamówiony egzemplarz nawet do dwóch lat, ale nie spełniała norm emisji spalin CO2. Szefostwo Suzuki sporo się natrudziło, że przywrócić ten model do oferty. Wreszcie wpadli na genialny plan sklasyfikowania Jimny jako ciężarówki, dzięki czemu auto podlega normom emisji spalin ustalonym właśnie dla pojazdów tej kategorii.

Dla niektórych oferta Suzuki może jednak wyglądać przerażająco. Jeszcze w 2019 roku Jimny kosztowało około 70 tysięcy złotych, a najbogatsza wersja była wyceniana na 79 tysięcy złotych. Tym razem Suzuki życzy sobie przynajmniej 95 tysięcy złotych, które składają się na kwotę wyjściową.

> Hummer H1 vs. Suzuki Jimny: drag race dwóch terenówek i totalne zaskoczenie (wideo)

Mało tego, Jimny dysponuje tylko dwoma siedzeniami. Tylną kanapę usunięto ze względu na przepisy (samochody ciężarowe), co jednak skutkuje większą przestrzenią ładunkową. Nie oszukujmy się – mało który właściciel Jimny korzystał z tylnej kanapy.

Suzuki Jimny za prawie 100 tysięcy złotych standardowo jest wyposażone w 15-calowe felgi stalowe, elektryczne szyby z przodu, elektryczne lusterka, wielofunkcyjną kierownicę, klimatyzację manualną, automatyczne światła, kilka systemów bezpieczeństwa, a nawet tempomat. Wśród opcji można znaleźć lakier metaliczny lub nietypowe dodatki, takie jak namiot polowy.

> Suzuki planuje pięciodrzwiową wersję modelu Jimny

Suzuki Jimny (2021) nadal chowa pod maską wolnossący motor benzynowy o pojemności 1.5 l i mocy 102 koni mechanicznych oraz 130 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd jest przekazywany za pomocą 5-stopniowej przekładni manualnej na wszystkie cztery koła.

> Suzuki Jimny zniknęło z rynku… i wróciło jako pojazd użytkowy. Japońska terenówka pozostanie w Europie