Kręcił bączki powozem konnym na śniegu: czy tak wyglądał drifting w dawnych czasach? (wideo)

Driftowanie nie jest prostą sprawą. Potrzebne są nie tylko nabywane przez lata umiejętności, ale również odpowiedni sprzęt w postaci tylnonapędowego samochodu lub chociaż model wyposażony w tzw. funkcję driftu (dostępna m.in. w nowym Volkswagenie Golfie R 2021). Pora zimowa i związane z nią opady śniegu oraz niska temperatura zdecydowanie sprzyjają miłośnikom driftingu, którzy wykonują niepowtarzalne sztuczki właściwie każdym samochodem, nawet z napędem na przód. Jednak o tym, że nawet na śniegu należy zachować pełne skupienie przekonał się ostatnio pewien właściciel Subaru.

Okazuje się, że osoby pozbawione samochodu również przejawiają skłonności do wykorzystywania ośnieżonej drogi/placu w celach kręcenia bączków. Na przykład pewien wozak (lub woźnica) postanowił wykorzystać swój powóz i wykonał kilka interesujących „bączków”. Dla spragnionych wiedzy warto wspomnieć, że termin „woźnica” pochodzi z dawnego polskiego kodeksu drogowego. Kartę woźnicy wydawano osobom od 15 roku życia, które powoziły zaprzęgiem konnym. Obecnie taka karta już nie istnieje.

> Oto jeden z największych minusów posiadania Bugatti: pokonywanie „śpiących policjantów” jest udręką (wideo)

Jakie uprawnienia są potrzebne, żeby zostać woźnicą (kierować dorożką)? Do kierowania pojazdem zaprzęgowym potrzebny jest wyłącznie dowód osobisty. Sytuacja zmienia się, gdy mówimy o osobach w wieku od 15-18 lat – w takim przypadku wymagana jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T.

Dodaj komentarz