Najnowsza generacja Golfa R została oficjalnie zaprezentowana na początku listopada. Nie musieliśmy długo czekać na polskie ceny modelu, ponieważ importer ogłosił właśnie, że nowy Golf R (2021) został wyceniony przynajmniej na 198.670 złotych. W tej cenie klient może wyjechać z salonu nowym Mercedesem-AMG A35 (188.500 złotych) lub Audi S3 (189.200 złotych).
Co otrzymujemy za prawie 200 tysięcy złotych? Nowy Golf R chowa pod maską silnik benzynowy o pojemności 2.0 l (TSI) i mocy 320 koni mechanicznych oraz 420 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Taka moc pozwala na przyspieszenie do pierwszej setki w czasie 4,7 sekundy oraz osiągnięcie prędkości maksymalnej 250 km/h. Warto zaznaczyć, że czas przyspieszenia jest dokładnie taki sam jak w przypadku wcześniej wspomnianego Mercedesa-AMG A35.
Istotnym jest, że Volkswagen nie ujawnił jeszcze listy wyposażenia standardowego, ani cen wyposażenia opcjonalnego. Można się domyślać, że wybór kilku dodatków wywinduje ostateczną cenę za samochód w okolice nawet 250 tysięcy złotych, a za tą kwotę można już wyrwać np. dobrze wyposażone BMW M240i Coupe o mocy 340 koni mechanicznych.
Poprzednia generacja Golfa R z automatyczną przekładnią DSG startowała od niecałych 166 tysięcy złotych. Mówimy więc o wzroście ceny wynoszącym ponad 30 tysięcy złotych.
> Zajechał drogę rozpędzonemu VW Golfowi GTI przy 240 km/h: bez szans na uniknięcie zderzenia
Wygląda na to, że włodarze Volkswagena są bardzo pewni swojego modelu. Przypomnijmy, że w Golfie VIII R pojawiły się dwa nowe tryby: Special i Drift Mode. Ten drugi umożliwia swobodną jazdę bokami pomimo zastosowania napędu na cztery koła. Podobne rozwiązanie istnieje w Focusie RS. Nie zabraknie również najnowszej generacji systemu multimedialnego, licznych systemów bezpieczeństwa, systemów asystujących kierowcę podczas jazdy oraz listwy ledowej z przodu przechodzącej przez całą szerokość pojazdu.