Podrasowane Porsche RUF 996 GT2 generuje aż 730 koni mechanicznych. Taka moc spokojnie wystarczy, aby rozpędzić się nawet do prędkości 350 km/h. W tym przypadku nie wszystko jednak poszło po myśli kierowcy niemieckiego pocisku.
Wszystko zaczęło się pięknie – ładna pogoda, śliczny pomruk silnika, mały ruch na autostradzie. Jednak kiedy właściciel przebił magiczną barierę 300 km/h, licznik zwariował – dosłownie przestał działać i wskazywał 0 km/h (2:40 na załączonym filmie).
Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, co było powodem tej „awarii”, ale jednego możemy być pewni – przesądni i wierzący w różne dziwne rzeczy z pewnością nie mogliby zasnąć po takiej ekscytującej podróży. Wskazanie prędkościomierza przy tak dużej (bardzo niebezpiecznej) prędkości mogłoby zostać odebrane jako ostrzeżenie przez siły wyższe przed zbliżającą się katastrofą.