VW Passat „wystrzelił” z pasa jak z procy na remontowanym odcinku A1, bo kierowca ciężarówki się zagapił

O tym, że na polskich drogach podczas okresu wakacyjnego dzieją się cuda, pisać już nie będziemy. Temat zdecydowanie wyczerpało dwóch kierowców z BMW i Mercedesa, którzy taranowali się na drodze ekspresowej S8. Dziś chcielibyśmy zwrócić uwagę na remontowane odcinki dróg. W Polsce aktualnie przebudowywana jest część autostrady A1 od Częstochowy aż do Piotrkowa Trybunalskiego. Każdy z kierowców, który w ostatnich tygodniach miał okazję podróżować tą drogą, na pewno zgodzi się z nami, że jazdą nią jest absolutnie przerażająca.

Betonowe barierki, latające pachołki, ciągłe objazdy, slalomy, wąskie pasy i dziurawa nawierzchnia – tak w skrócie można opisać to, co się tam teraz dzieje. Na niektórych fragmentach mimo prowadzonych prac umożliwiono jazdę dwoma pasami ruchu w jedną stronę (oczywiście oba są węższe niż standardowe). Prawa strona jest zajęta w głównej mierze przez TIR-y i kierowców, którzy nie chcą ryzykować jazdy jeszcze węższym lewym pasem drogi. Lewa strona należy z kolei do bardziej obytych i właścicieli wąskich samochodów, którzy świetnie czują się za kierownicą swojego pojazdu i nie boją się omijania kilkunastotonowej ciężarówki na milimetry.

> Autopilot Tesli nieprawdopodobnie ominął jelenia: zwierzę najpierw stało, a potem gwałtownie biegło pod koła

Okazuje się jednak, że nawet na tak rozkopanej drodze niektórzy kierowcy ciężarówek tracą czujność i doprowadzają do niebezpiecznych sytuacji. Na przykład ten kierowca TIR-a zagapił się podczas jazdy zakorkowanym prawym pasem. W celu uniknięcia uderzenia w tył pojazdu poprzedzającego, kierowca ciężarówki zjechał zestawem na lewy pas, na którym znajdował się srebrny Volkswagen Passat. W efekcie końcowym zepchnięte na betonowe bariery niemieckie auto dosłownie „wystrzeliło” jak z procy i dachowało, kończąc podróż na pasach ruchu prowadzących samochody z naprzeciwka… Cud, że obyło się bez ofiar.