Dzięki skomputeryzowaniu samochodów firmy tuningowe mogą zmienić znacznie więcej niż tylko moc wyjściową. Nowoczesne samochody są praktycznie kontrolowane przez komputery i działanie wielu podzespołów zależy od ustawień systemów. I choć powszechnie przyjęło się, że komputery utrudniają np. proste naprawy, otwierają również kompletnie nowe możliwości.
Na przykład piekielnie mocne BMW X3 M Competition z silnikiem benzynowym 3,0 l o mocy 510 koni mechanicznych i 598 Nm maksymalnego momentu obrotowego z seryjnym napędem na cztery koła może być napędzane tylko na tył. Udowodniła to firma Mission Performance, która dzięki sprytowi inżynierów w najbliższym czasie wprowadzi do oferty dodatkowy tryb napędu.
Nowa funkcja jest obecnie dopracowywana i zostanie wprowadzona po zaliczeniu wszystkich testów, wtedy też poznamy cenę przeróbki. Co ważne, fabryczny tryb napędu na tył dostępny jest w modelach M5 i M8, ale z jakichś przyczyn bawarski producent nie zdecydował się dodawać tej funkcji do SUV-a. Szkoda, ponieważ jak będziecie mogli przekonać się na załączonym materiale wideo, X3 M z napędem na tył oferuje to, co najlepsze z obu światów. Z jednej strony kierowca cieszy się możliwościami napędu na cztery koła w trudniejszym terenie, a z drugiej może od czasu do czasu porządnie spalić opony.
> BMW M4 Coupe (2021): pierwsze zdjęcia bez kamuflażu
Przypomnijmy, że 510-konny SUV od BMW przyspiesza do setki w czasie nawet 3,5 sekundy (Launch Control). Auto na polskim rynku zostało wycenione na przynajmniej 314 700 złotych (wersja X3 M o mocy 480 koni mechanicznych).