McLaren P1 to jeden z najbardziej wyjątkowych i najszybszych samochodów świata. Ważący 1547 kilogramów hybrydowy brytyjski pojazd zastąpił na rynku McLarena F1 i generuje 903 koni mechanicznych oraz 979 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Od premiery w Paryżu w 2012 roku minęło już jednak sporo czasu, dlatego McLaren rozpoczął prace nad następcą P1. Dyrektor generalny McLarena – Mike Flewitt – potwierdził, że nowego modelu można spodziewać się w 2024 roku. Nie wiadomo jednak czy również będzie hybrydowy czy jednak w pełni elektryczny.
Zobacz również
Ten chiński SUV potrafi zaskoczyć rodziców małych dzieci. Z dofinansowaniem do elektryków kosztuje 147 900 zł
Europejski SUV za 116 114 zł z prześwitem 20 cm przewyższa Omodę 5 z jej 14,5 cm. Jest hybrydą z bagażnikiem 480 litrów
Ta hybryda w stylu Lamborghini kosztuje 129 400 zł i ma bagażnik większy od MG HS. Niewielu kierowców wie, że to auto w zasięgu ich budżetu„Patrząc w przyszłość, nowy hypercar będzie miał napęd hybrydowy lub elektryczny. Lubię samochody elektryczne, miałem nawet ostatnio okazję nimi jeździć. Mają niesamowite osiągi, ale wciąż jest duży problem z czasem ładowania. Weźmy na przykład model 765LT, którego klienci wybierają głównie z myślą o jeździe po torach wyścigowych. Gdyby to był samochód elektryczny, kierowca na pełnej baterii mógłby pojeździć może trzydzieści minut, a następnie musiałby go ładować cały dzień. To nie jest dobry pomysł” – powiedział Flewitt.
Według magazynu Autocar następca McLarena P1 otrzyma układ hybrydowy, który zakłada napęd przednich kół przez silnik elektryczny, a tylnych przez benzynowy motor V6.
Flewitt dodał, że propozycja brytyjskiego rządu dotyczącą zakazu sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi oraz wysokoprężnymi do 2035 roku nie są miłą niespodzianką. McLaren dołączy do tych, którzy są za modelami hybrydowymi.
Źródło: Autocar



