Oto prawdziwa stara szkoła designu. Bentley oficjalnie zaprezentował model Bacalar, który został opracowany przez Mullinera. Na wstępie podamy, że wszystkie 12 egzemplarzy zostało już sprzedanych – każdy poszedł za około 1,91 miliona dolarów, czyli według dzisiejszego średniego kursu walut jakieś… 7,5 miliona złotych.
Bacalar zapowiadany jest jako „najrzadszy dwudrzwiowy Bentley epoki współczesnej”. W rzeczywistości auto ma tylko dwa miejsca i mocno przypomina koncepcyjnego EXP 100 GT. Co ciekawe, pod względem zewnętrznej stylistyki podobno tylko klamki są przeniesione z Continentala (ze względu na bezkluczkowy system otwierania), a poza tym wszystkie elementy zewnętrze są opracowane specjalnie dla tego modelu.
Bacalar stoi na 22-calowych kołach i ma szerszy tylny rozstaw kół o 20 milimetrów w porównaniu do Continentala GT. Wewnątrz inżynierowie zadbali o to, aby każdy poczuł się wyjątkowo. Na przykład deska rozdzielcza została wykonana z bardzo rzadkiego drewna z naturalnie powalonych drzew, które mają nawet 5000 lat i można je znaleźć przy jeziorach i rzekach we Wschodniej Anglii.
Bentley Bacalar – silnik dostarcza 659 koni mechanicznych
Sercem Bacalara jest podwójnie turbodoładowany motor W12 o pojemności 6,0 l, który generuje 659 koni mechanicznych i 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Motor został sparowany z ośmiobiegową przekładnią automatyczną z podwójnym sprzęgłem i pozwala osiągnąć pierwszą setkę w 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 322 km/h.