Rynek małych crossoverów oraz SUV-ów pęka od nadmiaru nowości. Jedna z najnowszych propozycji pochodzi od Forda. Model Ford EcoSport był do tej pory znany z zagranicznych rynków, ale wraz z faceliftingiem zdecydowano o pojawieniu się tego modelu również w polskich salonach.
Lista zmian w przypadku modelu po faceliftingu jest krótka, ale bardzo uatrakcyjniła bryłę nadwozia. Nie brakuje chromowanych listew, masywnego grilla znanego z większych modeli Forda oraz bardzo szerokiej palety kolorów, która obejmuje również dwukolorowe konfiguracje.
Zobacz również
Bazowa wersja nie zrobi już wstydu przed Chińczykami. Nowy crossover Volkswagena może namieszać ceną 122 390 zł
Skoda Octavia znów hitem. Za 900 zł zyskuje wyższy prześwit, a bagażnik ma 600 litrów. Idealna alternatywa dla SUV-a
Stylowy crossover Fiata za 72 300 zł, którego boją się Dacia i chińskie marki. Prześwit i bagażnik 413 litrów przemawiają za nimWewnątrz znalazło się miejsce tylko na bardzo dobrej jakości materiały; wszystko jest pod ręką. Inżynierowie popracowali nawet nad systemem infotainment, którego obsługa jest prosta oraz intuicyjna. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na doskonale grający system audio B&Q Play; w tej klasie rzadko o równie dobre wrażenia akustyczne. Oczywiście wyposażenie obejmuje wiele nowoczesnych systemów, w tym tempomat, kamerę cofania, podgrzewane fotele czy nawigację i automatyczne reflektory…
Do wyboru są cztery wersje wyposażeniowe: Trend, NAVI Edition, Titanium i ST-Line. Już w podstawie Ford oferuje komplet poduszek powietrznych łącznie z kolanową, światła LED do jazdy dziennej, klimatyzację manualną oraz trójramienną skórzaną kierownicę regulowaną aż w dwóch płaszczyznach.
Do testów otrzymałem wersję 1.0 z silnikiem EcoBoost o mocy 125 KM oraz 170 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który współpracuje z 6-biegowym automatem. Napęd w przypadku tej wersji dostępny jest tylko na przednią oś, ale Ford oferuje Ecosporta również z napędem 4×4 w wersji 1.5 EcoBlue 125 KM, 300 Nm, 6-biegowy manual, AWD.
Samochód przyspiesza bardzo dynamicznie, jednostka świetnie dogaduje się z automatyczną przekładnią. Wartości na papierze może nie robią wrażenia (11,6 s do setki i 180 km/h), ale w rzeczywistości auto daje mnóstwo radości z prowadzenia. Po części jest to zasługa doskonałego, bardzo bezpośredniego układu kierowniczego. Zawieszenie w testowanej wersji opiera się na „belce” (w wersji 4×4 jest oś wielowahaczowa), ale w żadnym wypadku takie rozwiązanie nie przeszkadza w prowadzeniu.
Ford Ecosport ma aż 19 cm prześwitu!
Producent podaje średnie spalanie na poziomie 5,8 l. Realnie należy jednak dodać 1-2 l w zależności od stylu jazdy kierowcy.
Ceny modelu Ecosport startują od 64.950 złotych. Za tę kwotę otrzymujemy 125-konny motor z 6-biegową manualną skrzynią w wersji Trend. Najdrożej wyceniony model 1.5 diesel o mocy 125 KM z napędem na cztery koła – w wersji ST Line jest to wydatek rzędu 95,300 złotych.
Czy warto go kupić?
Po pierwszych jazdach testowych uważam, że jest to chyba najlepiej prowadzący się samochód w swojej klasie. W dodatku cechuje go duża przestronność i genialnie pokonuje zakręty!



