Ford Focus RS z 2016 r. w moich rękach. Tak powinien jeździć hothatch

Oto jeden z tych samochodów, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Focus RS to auto, któremu po przejażdżce masz ochotę oddawać pokłony. Ale Ford zawsze słynął z tego, że „RS” obok nazwy modelu oznacza coś, co nieusuwalnie pozostaje w historii motoryzacji. I wierz mi – nowy Focus RS nie jest wyjątkiem.

Technologia idzie do przodu. Inżynierowie Forda doskonale o tym wiedzą, dlatego zrezygnowali z napędu na przód na rzecz napędu na cztery koła. Niektórzy mieli ku temu pewne obawy, ale w rezultacie powstało coś, co przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi motoryzacji.

Ford Focus RS – obiektywnie – jest piękny, zadziorny i jednocześnie funkcjonalny. Nie będę jednak ukrywał, że poprzednia generacja dawała wrażenia brutalniejszej. Wszystko z powodu zastosowania wyłącznie pięciodrzwiowej konfiguracji drzwi. Dużo też zależy od koloru nadwozia, bo o ile biały lakier powoduje, że Focus RS wtapia się w tłum, to dostępny niebieski błękit jest absolutnym majstersztykiem.

Zderzaki, spojlery, hamulce Brembo, a nawet 19-calowe koła powstały specjalnie dla tej wersji modelu Focusa. W rezultacie Focus RS jest wytrzymalszy, lżejszy oraz bardziej aerodynamiczny od „cywilnego” modelu. Na szczególną uwagę zasługuje tylne światło przeciwmgielne umieszczone centralnie na wzór tych z F1.

Nadwozie mierzy 4,390 mm długości, 1,823 mm szerokości i 1,472 mm wysokości. Ze współczynnikiem oporu powietrza Cd 0,355 nowy Ford Focus RS jest o 6% bardziej aerodynamiczny niż poprzedni model. Tworzy też 9% mniejszy opór, zwiększając wydajność przy dużych prędkościach, jednocześnie zmniejszając zużycie energii.

Wewnątrz panuje sportowa atmosfera, choć w porównaniu do poprzedniej generacji jest mniej agresywnie. Nie brakuje foteli Recaro, zegarów z wskaźnikiem doładowania, temperatury i oleju na środkowej konsoli czy licznych podpisów RS. Na pokładzie można znaleźć także kamerę cofania oraz 10-głośnikowy system audio Sony (naprawdę dobrej jakości). Siedzenia są wygodne i perfekcyjnie trzymają w zakrętach, choć na dalsze podróże nieco zbyt twarde. Nowa jest też świetnie leżąca w dłoniach kierownica, aluminiowe pedały i unikatowe ikonki na desce rozdzielczej. Całość została wykonana z materiałów wysokiej jakości, a system multimedialny należy do intuicyjnych (szerzej na ten temat możesz poczytać tutaj). Dodam tylko, że pojemność bagażnika wynosi 260 l lub 1045 l po złożeniu tylnej kanapy.

Pod maską Focusa RS siedzi 2,3 l silnik EcoBoost o mocy 350 KM. Jest to ta sama jednostka, która występuje w Mustangu, ale nieco zmodernizowana, dzięki czemu moc wzrosła o 10%. Motor charakteryzuje się doskonałą reakcją na minimalne wciśnięcia gazu. Maksymalny moment obrotowy wynosi potężne 440 Nm lub 470 Nm (przez 15 sekund) między 2.000 a 4.500 rpm. Przekładnia i sprzęgło zostały jednak wyposażone w bardziej wytrzymałe komponenty w celu sprostania wymaganiom zwiększonego momentu obrotowego.

Sprint 0-100 km/h trwa 4,7 s. Wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się na oficjalnie na 266 km/h, ale nam udało się rozpędzić auto do 280 km/h. Bardzo przyjemny dla ucha dźwięk wydobywający się z wydechu powoduje, że kierowca ma stałą chęć dynamicznej jazdy. Fani „strzałów” z pewnością będą zachwyceni.

Jeśli chodzi o spalanie, średnie zużycie paliwa podczas normalnej jazdy wyniosło 8,5 l na 100 km. Agresywna jazda wiąże się z wynikiem na poziomie około 15 l paliwa na 100 km. Silnik dysponuje jednak funkcją Start/Stop, natomiast emisja CO2 spadła o 22% w porównaniu z poprzednikiem do 175 g/km CO2.

Jazda Focusem RS powoduje, że podczas testu czułem się jak dziecko, któremu uśmiech nawet na moment nie schodzi z twarzy. Skręca i prowadzi się idealnie. Napęd na cztery koła zapewnia doskonałą trakcję i przyczepność. Co więcej, jeden guzik (DRIFT MODE) całkowicie zmienia charakter auta i przekształca go w driftowóz… W dodatku taki, który bardzo łatwo opanować. To wszystko gra też rolę domowego spokojnego hatchbacka, przyjemnie pokonującego nierówności na drogach (mimo twardszych sprężyn).

W jaki sposób Ford stworzył tak dobry samochód? Wszystko zaczyna się od ludzi. Nad tym modelem pracował Tyrone Johnson, który o sportowej jeździe wie praktycznie wszystko, a prace nad napędem Focusa RS trwały aż dwa lata. Ford jednocześnie odrzuca pogląd, że czteronapędowy hatchback nie daje przyjemności z jazdy. Ba, zabawa jest jeszcze lepsza.

Ceny za nowego Focusa RS startują od 152.150 złotych.