Hyundai Tucson z roku 2016 w pierwszej jeździe. Zawieszenie jest jego mocną stroną

Hyundai wprowadził na polski rynek nowy model Tucson. Samochód jest nieco większy, natomiast wiele elementów zostało pożyczonych od „siostry” Santa Fe. Nowy SUV wygląda zdecydowanie bardziej agresywnie i charakteryzuje się m.in. chromowanymi elementami, światłami do jazdy dziennej LED, podczas gdy cała linia nadwozia daje wrażenie auta solidnego i dynamicznego.

Wnętrze samochodu na pierwszy rzut oka wydaje się poprawne w porównaniu do poprzedniego modelu. Wiele elementów zostało zastąpionych na te lepsze, bardziej premium. Materiały wykończeniowe to głównie plastik, ale całkiem dobrej jakości. Fotele są dobrze wyprofilowane  i wygodnie pomieszczą pięć dorosłych osób. Zauważalne są także chromowane akcenty, natomiast skóra pojawiła się np. na kierownicy. Wyposażenie opcjonalne obejmuje m.in. podgrzewane i wentylowane fotele.

Tylna klapa posiada szeroki otwór, dzięki czemu dostęp do 513-litrowego bagażnika został uproszczony (48 litrów więcej niż w ix35 i więcej niż w Nissanie Qashqai).

Całość jest dłuższa i szersza od poprzednika, ale wysokość zmalała. Nowy Tucson mierzy 4,475 mm długości, 1,850 szerokości i 1.645 wysokości przy rozstawie osi 2.670 mm. Mechanicznie, auto zostało dopracowane w taki sposób, aby można było mówić o realnej konkurencji z Qashqaiem, Toyotą RAV4 i Hondą CR-V. Pod maską siedzi jednostka benzynowa o mocy 135 KM i pojemności 1,6 l GDI. Dostępna jest również wersja turbo o mocy 176 KM (napęd przekazywany za pomocą 7-biegowej przekładni automatycznej. Jeśli chodzi o wariant wysokoprężny, Tucson otrzyma 1,7 l motor o mocy 117 KM (6-biegowy manual) oraz 2,0 silnik o mocy 136 KM lub 184 KM.

Cała moc przekazywana jest na przednie lub wszystkie cztery koła, natomiast wśród systemów bezpieczeństwa należy wymienić: Smart Parking Assist, autonomiczny system awaryjnego hamowania, Keeping Line Assist, wykrywanie samochodów w martwym poli oraz system Active Bonnet, które automatycznie podnosi maskę, aby zmniejszyć skutki zderzenia czołowego.

Nowy Hyundai Tucson podczas pierwszej jazdy zwrócił na siebie naszą uwagą przede wszystkim zawieszeniem – samochód bardzo przyjemnie wybiera wszelkie nierówności i gładko prowadzi się po polskich drogach. Jest wygodny, przyzwoicie wykonany i oferuje szeroką gamę jednostek napędowych. Nie można mu także odmówić urody; to ładna bryła, która z pewnością znajdzie swoich zwolenników.

Jak to wygląda cenowo?

Najbogatsza odmiana Tour De Pologne w silniku 1.6 o mocy 177 KM kosztuje od 149,900 złotych. 2.0 l diesel o mocy 184 KM to wydatek rzędu przynajmniej 154,900 złotych. Opcja w postaci sześciobiegowego automatu kosztuje dodatkowe 5.000 złotych.