Hiszpańska policja skonfiskowała łącznie 17 replik samochodów Ferrari i dwie repliki Aston Martina. Nalot policji miał miejsce na początku tego tygodnia.
Aresztowano w sumie 8 osób, które były właścicielami replik F430, F430 Spider i 458 Italia. Do niczego by nie doszło, gdyby nie włoski producent, który poprosił władze o interwencje. Powód? Repliki były sprzedawane po „okazyjnej” cenie 40.000 euro, a jakość ich wykonania była tak dobra, że auta na pierwszy rzut oka niewiele różniły się od oryginałów. Marka traciła więc nie tylko dobre imię, ale też klientów.
Podobny ruch miał miejsce kilka miesięcy temu w USA; wtedy to Lamborghini pozwało warsztat, który produkował i sprzedawał repliki.
Via: Telegraph