BMW M3 należy do tych samochodów, które wymagają od swoich właścicieli minimum umiejętności sportowej jazdy. Potworna moc i napęd na tył robią niestety swoje – niedoświadczony kierowca sam wydaje na siebie wyrok, wsiadając za kierownicę takiego auta.
Jak się okazuje, nie trzeba jednak jakoś specjalnie szarżować, żeby spowodować niebezpieczny wypadek „M-trójką”. Mam tutaj na myśli efektowne poślizgi i jazdę na krawędzi. Ten kierowca M3 E46 udowodnił, że łatwo można rozbić się po prostu na krętej drodze (w tym przypadku gdzieś w Arizonie).
Cóż, nie będziemy za wiele zdradzać; obejrzyjcie wideo poniżej.