Stali czytelnicy znają doskonale moje preferencje motoryzacyjne i wiedzą o mojej miłości do Brytyjskich wozów. Jednak w moje serce coraz bardziej zaczyna się wkradać marka od naszych zachodnich sąsiadów, a dokładniej Mercedes, a jeszcze konkretniej pojazdy z dopiskiem AMG.
Co i rusz można natknąć się na odpowiedź jednego koncernu na udany model konkurencji swoją wizją samochodu z danego segmentu. W Niemczech trwa bezpardonowa wojna domowa między Mercedesem i BMW w segmencie SUV-ów. Stuttgart do boju przeciw X5 M już szykuje swojego „człowieka”, czyli nowe ML 63 podrasowane przez AMG.
Poprzednia generacja ML 63 pod swoją maską miała silnik V8 o pojemności 6.2 litra, który generował przyzwoitą moc 503 koni mechanicznych o momencie obrotowym rzędu 603 Nm. Tymczasem w nowej generacji sercem będzie najmłodsze dziecko w rodzinie silników Mercedesa, w którym zostanie wykorzystana dopracowana do perfekcji technologia bezpośredniego wtrysku. Będzie to dokładniej podwójnie doładowana widlasta ósemka o pojemności 5.5 litra.
Rozwijana moc nie została jeszcze oficjalnie podana, więc jak zwykle spekulacje nie cichną w tej kwestii, a ja przychylam się do wersji, iż będzie to 525 koni mechanicznych i moment obrotowy około 700 Nm. Pomimo większej mocy nowe bi-turbo ma być bardziej ekonomiczne i wydzielać mniej nielubianego przez ekologów dwutlenku węgla. Jeśli chodzi o skrzynię będzie do siedmiostopniowa przekładnia AMG SPEEDSHIFT MCT-7.
Dodatkowo, jak to AMG, podłubią trochę przy zawieszeniu, żeby było jeszcze bardziej wyrafinowane niż zapewne będzie, i przy hamulcach, żeby skrócić drogę hamowania tego giganta. W środku widać sportowe detale i detaliki takie jak kierownica i fotele.
Obejrzeć nowe ML 63 od AMG będzie można dopiero po premierze zwykłego ML-a, co nie jest specjalną niespodzianką. Zwykłego ML 63 będzie można pooglądać ze wszystkich stron na targach we Frankfurcie już w tym roku.
Via: Carscoop
Już sama nazwa AMG wskazuje, że będzie to auto godne polecenia 🙂
co kolejny dzień, to nowe zdjęcia szpiegowskie. już dawno przestałem wierzyć że to wszystko „przypadki” 😉
iParts – do wyłapywania takich modeli są zatrudnieni specjalni spiedzy, którzy kręcą się obok takich miejsc jak np. Nurburgring. 🙂
Prezentuje się bardzo ciekawie i myślę, że po zdjęciu tych wszystkich elementów maskujących będzie masywna świetna maszyna.
mnie trochę denerwuje zrzynanie np. zegarów z SLS’a – powstał jako wyjątkowy, różniący się od innych Mercedes i tak powinno zostać moim zdaniem.