Nadeszła druga część filmu prezentującego Astona Martina Rapide. W poprzedniej cała czwórka po odejściu od stolika ruszyła wspomnianym samochodem w podróż.
Akcja drugiej również dzieje się w Lizbonie, ale tym razem w nocy. Brudni ludzie, brudna robota – tak to można streścić. Aston Martin pokusił się nawet o scenę walki. Szkoda, że jest strasznie udawana i nienaturalnie wyglądająca.
Ciekawe, co się stanie, jak wyjdzie ostatnia część – będą rozdawać Rapide za darmo? Albo, chociaż Cygneta? Film chyba nie robi wielkiej furory, więc wróżę mu szybką śmierć naturalną.
Via: Carscoop