Jak zapowiadano, Rolls Royce zaprezentował w Paryżu 5 modeli zrobionych na indywidualne zamówienia. Nie trudno przewidzieć, że właśnie te egzemplarze, na które teraz patrzymy, za paręnaście dni trafią do odbiorców na dalekim wschodzie.
Pierwszy model to Phantom EWB w unikatowym, niebieskoszarym, metalicznym kolorze. Wewnątrz oczywiście wszystko ręcznie szyte. Siedzenia obszyte czarną, naturalną skórą, chłodzący uchwyt na napoje i oczywiście ordynarnie wysoka cena.
Drugi to Phantom Drophead Coupe, czyli przeogromne cabrio ze wspaniałym drewnem za zagłówkami pasażerów. Samo patrzenie może przyprawić o kryzys, a co dopiero dotknięcie tego! Zamawiający zażyczył sobie go w kolorze białym z malowanymi środkami kół. Do tego oczywiście wytykanie detali wewnątrz, takich jak biały kolor tarcz zegarów i inne.
Pozostałe trzy to też wypasione egzemplarze powstałe po zapewne niezliczonej ilości pytań w stylu: „kolor nitki w siedzeniu? Zielony… taki przechodzący w lekki brąz… chociaż w zasadzie limonkowy jest ładniejszy”. Tak czy inaczej – te auta są cudne.
Po tych targach na waszych półkach stanie pewnie wiele świnek z napisami typu „Rolls Royce Phantom Drophead Coupe” czy „Lotus Eterne” lub masą innych wspaniałych wozów stojących teraz w Paryżu.
Via: ZerCustoms
szkoda, że żadnej nowości nie dali, takiej konkretnej:D Np SUV od Rolla, to by było to…
Kiedyś Bentley wypuścił SUva nie pamiętam czy to był prototyp, ale wyglądał okropnie
http://www.modelsandmoguls.com/wp-content/uploads/2010/07/Bentley-Dominator-SUV.jpg