Oto on! Zupełnie nowy SUV z wściekłym bykiem na masce. Poznajcie Lamborghini Urus. Wygląd i niektóre informacje na temat tego auta nie powinny być dla Was zaskoczeniem, ponieważ w sieci krążyło pełno plotek i zdjęć szpiegowskich. My mamy jednak dla Was dzisiaj pełną oficjalną informację prasową.
Zacznijmy od tego co znajdziemy pod maską. Pojawił się tam zapożyczony od Audi motor V8 biturbo o pojemności 4 litrów. Generuje on aż 640 KM i 850 Nm momentu obrotowego. Jest to pierwszy turbodoładowany silnik zamontowany seryjnie w Lamborghini. Napęd przekazywany jest na wszystkie cztery koła za pomocą 8-stopniowej przekładni automatycznej. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje zaledwie 3.6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 305 km/h. O jak najlepszy poziom prowadzenia dba system Torque Vectoring, układ tylnej osi skrętnej oraz aktywne stabilizatory.
Wyhamowanie ważącej około 2200 kilogramów bestii jest nie lada wyzwaniem, dlatego pod 21-calowymi(opcjonalnie 22- i 23-calowymi) felgami znalazło się miejsce dla karbonowo-ceramicznych tarcz o średnicy aż 440 milimetrów na przedniej osi sciskanych przez 10-tłoczkowe zaciski. Tylną oś 'ogarniają’ 370-milimetrowe tarcze oraz 4-tłoczkowe zaciski.
Wewnątrz znalazły się elementy stylistyczne znane już między innymi z modelu Huracan, takie jak 6-kątne nawiewy klimatyzacji czy charakterystyczne przełączniki. Przed oczami kierowcy mamy 12,3-calowy wyświetlacz wirtualnego kokpitu, natomiast na środku deski rozdzielczej 10,1-calowy ekran systemu infotainment. Urus pomieści 4 osoby oraz 600 litrów bagażu. Kiedy ostatnio myśleliście o funkcjonalności w przypadku Lamborghini?
W zależności od podłoża, kierowca będzie miał do wyboru kilka trybów jazdy: Strada, Terra, Neve, Sabbia, Sport oraz Corsa. O doznania akustyczne wewnątrz zadba system audio marki Bang&Olufsen o mocy 1 700 watt.
Pierwsze Lamborghini Urus powinny trafić do klientów już wiosną. Ceny w Niemczech zaczną się od około €187 000.