Opel Adam Rocks 1.0 115 KM w teście. To chyba najlepsze połączenie kolorów

Opel Adam Rocks to samochód opisywany jako „mini-crossover” do miasta, mistrz personalizacji albo modne auto dla kobiet. Przyznaje, to jest jeden z najmodniejszych samochodów dostępnych na rynku, który cechuje się swoim niepowtarzalnym stylem. A jak jeździ?

Opel Adam Rocks został oficjalnie zaprezentowany w Genewie w 2014 roku, podczas gdy koncept zadebiutował zaledwie 12 miesięcy wcześniej. Różnice pomiędzy oryginałem a wersją produkcyjną są w rzeczywistości minimalne. W porównaniu jednak do zwykłego Adama, Rocks urósł do 3,75 m (Adam 3,70 m) długości, 1,80 m (1,72 m) szerokości, natomiast odległość nadwozia od ziemi jest o 15 mm wyższa. Nie zabrakło również zmian w zawieszeniu i układzie kierowniczym, a także elementów nawiązujących do „crossoverów”.

Wewnątrz panuje przyjemna atmosfera. Materiały użyte do wykończenia, choć w niektórych partiach twarde, zostały bardzo dobrze spasowane. Oczywiście, jak na Opla przystało, ergonomia stoi na najwyższym poziomie. Fajnie, że nic nie puka i nie skrzypi. Ponadto izolacja dźwięku jest dobra do prędkości około 140 km/h. Potem zaczyna być głośno.

Dwoje pasażerów, którzy usiądą na przednich fotelach nie będą narzekać na przestrzeń. Z tyłu nie można powiedzieć tego samego, ale jak na samochód tego segmentu jest tak, jak się tego spodziewaliśmy. Bagażnik o pojemności 170 litrów w zupełności wystarczy do schowania jednej torby bagażowej lub sporych zakupów.

Pod maską testowanego egzemplarza siedzi trzycylindrowy silnik Turbo ECOTEC o pojemności 1,0 l. Motor ten dostarcza 115 KM i 170 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W praktyce oznacza to bardzo dobre osiągi. Adam Rocks 1.0 przyjemnie osiąga prędkość. Nie powiem, że jazda Rocksem z tą jednostką należy do ekscytujących, bo to byłaby przesada, ale prowadzenie na pewno sprawia wiele przyjemności. Sześciobiegowa skrzynia manualna doskonale dogaduje się z silnikiem. Na pochwałę zasługuje też dźwięk silnika.

Pierwsza setka pojawia się na liczniku w 9,8 s. Zgrzeszyłem i sprawdziłem, że Opel Adam Rocks 1.0 rozpędza się do prędkości 207 km/h. Średnie zużycie paliwa w tym samochodzie wynosi około 5,9 l paliwa na 100 km. Na trasie można zejść do 5,0 l na 100 km. Bardzo dynamiczna jazda, do której Adam Rocks zachęca, powoduje jednak spalanie na poziomie 11-12 l paliwa na 100 km.

Adam Rocks na drodze prowadzi się pewnie i stabilnie. Mimo niewielkich rozmiarów, nie daje sobą pomiatać podczas silnych podmuchów wiatru. Nie ma jednak mowy o wyjeździe w trudniejszy teren. Szczególnie na 18-calowych kołach. Kto jednak chciałby zabrudzić tak ładny samochód? Ważne, że wygląda rasowo!

Na duży plus należy przypisać widoczność, doskonałą właściwie w każdą stronę. Ciekawą funkcją jest tryb „CITY”, pozwalający na bardzo lekkie operowanie kierownicą. Warto również pochwalić skuteczny układ hamulcowy i wspomnieć o pokładowym systemie ONSTAR (konsultant – szerzej opisywany w tym teście).

Opel Adam Rocks to świetna propozycja zarówno dla kobiet, jak i dla stylowych facetów. Świetnie sprawdzi się jako miejskie autko, któremu niestraszne są najbardziej zakorkowane uliczki. W dodatku kosztuje przyzwoite pieniądze. Model startuje od 62.300 złotych za silnik 1,2 l. 115-konny egzemplarz został wyceniony na 73.400 złotych.