Lexus LS460 AWD. Związek na długie lata

Powiedzmy sobie szczerze – Polacy się bogacą. To nie jest opinia, tylko fakt. W dzisiejszych czasach łatwiej idzie spotkać na miejskich drogach wypasione Audi A8, BMW serii 7 czy Mercedesa Klasy S, niż przykładowo… Dacię Logan. Te auta są tak rozpowszechnione, że jeśli ktokolwiek zawiesi na nich jeszcze oko, nie zachwyca się designem samochodu, a jedynie rozmyśla „ile on musiał nakraść…”

Gdybym to ja wydał pół miliona złotych na luksusową limuzynę, nie chciałbym, aby inni myśleli o mnie w podobny sposób. Oczekiwałbym raczej komentarzy w stylu – „ten ma klasę” albo pytań retorycznych – „prezes spółki akcyjnej czy spółki z.o.o.?” Porzućmy więc opatrzone i nudne jak flaki z olejem propozycje z Niemiec i weźmy pod lupę alternatywę z Kraju Kwitnącej Wiśni – Lexusa LS460 AWD.

Zdaję sobie sprawę, że pierwszymi dwoma akapitami mogłem urazić fanów niemieckiej motoryzacji, dlatego dla równowagi sytuacji dodam, że prosta stylistyka LS460 również nie powala na kolana. Powiedziałbym nawet, że jest bardziej nudna od tej, którą prezentują Niemcy. W czym więc tkwi sekret Lexusa LS460?

Wyobraź sobie, że masz do wyboru dwie kandydatki na żonę. Pierwsza jest bardzo ładną kobietą z dobrymi „argumentami”, ale twardym charakterem, nonszalanckim stylem bycia i brakiem rozumu. Druga, „nieco” mniej atrakcyjna, odznacza się mądrym podejściem do życia, skromnością i przede wszystkim klasą. Którą z nich poślubisz?

Dla mnie odpowiedź jest oczywista – ożenię się z tą drugą. Tak samo jest z Lexusem LS460 – nie wyzywa i na ulicy mało kto zwróci na niego uwagę, ale wystarczy go bliżej poznać, aby stwierdzić, że mamy do czynienia z naprawdę wartościowym samochodem, który nie musi publicznie demonstrować swoich wdzięków.

Nie myślcie jednak, że LS460 nie daje wrażenia dynamicznego samochodu! Przeciwnie – ogromne aluminiowe felgi i dwie potężne końcówki układu wydechowego wyraźnie pokazują, że pod maską pracuje potężne stado koni mechanicznych, a konkretniej 367 KM.

dsc 4034123 glo

Podobnie jest z wnętrzem Lexusa LS460. Jeśli szukacie szykownego designu deski rozdzielczej, możecie się rozczarować. Warto jednak zwrócić uwagę, że japońscy projektanci skupili się głównie na ergonomii, dzięki czemu wszystkie przyciski znajdują się tam, gdzie być powinny, a ogromne zegary są czytelne i przyjemne dla oka.

Aktywne zawieszenie świetnie radzi sobie na polskich drogach. Do wyboru są trzy tryby – Comfort, Normal lub Sport. Pierwsze dwa właściwie niczym się nie różnią – na obu doznasz wrażenia prowadzenia statku na spokojnych wodach. W trybie Sport, zawieszenie zostaje dodatkowo usztywnione, dzięki czemu auto jest bardziej zrywne nie boi się pokonywania zakrętów przy wyższych prędkościach.

Chcesz przełączyć napęd na cztery koła (AWD) lub podwyższyć zawieszenie w celu podjechania pod większy krawężnik? Podgrzać białe skórzane fotele, albo kierownicę wykończoną prawdziwym drewnem? A może zakryć tylną szybę elektryczną roletę? Nie ma sprawy – będziesz mógł to zrobić. I choć patrząc na szeroką listę wyposażenia LS460, może się wydawać, że jest to auto przeznaczone dla prezesów, podróżujących z tyłu, ja będę zdecydowanie zaprzeczał tej teorii.

Owszem, cena samochodu (od 445 900 zł za wersję AWD) faktycznie wskazuje, że głównymi nabywcami będą właśnie prezesi, ale żaden z nich nie zajmie miejsca na tylnej kanapie. Nasz egzemplarz był „wyjątkowo” ubogo wyposażony, przez co siedzący z tyłu mogli co najwyżej, że tak powiem, „udać się wygodnie w kimę”. Jeśli osoba mająca do wydania 450 000 zł z góry postanowi, że prowadzeniem samochodu zajmie się zatrudniony kierowca, na pewno nie będzie żałowała kolejnych 50 000 zł na wersję z masażami, telewizorem czy poręcznym stolikiem.

dsc 4034123 glo

Grzechem byłoby pominięcie genialnego i niepowtarzalnego systemu audio firmy Mark Levinson. Zgadnijcie, ile można tu wypatrzyć głośników? 10, 12, a może 14? Niestety, żadna odpowiedź nie jest poprawna. Łączna liczba głośników wynosi… 19. Zapytacie – „gdzie oni to zmieścili!?” Cóż, sam próbowałem sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale z powodu braku odpowiedniej ilości palców u rąk, przy każdej próbie gubiłem się w obliczeniach. Wieczna dwója z matmy odbija się po latach. A skoro już o cyferkach mowa…

… zajrzyjmy pod maskę. Osiem cylindrów w układzie V, 4,6 l pojemności, 367 KM i maksymalny moment obrotowy 467 Nm przy 4100 obr./min. rewelacyjnie dają sobie radę z ważącą 2127 kg potężną krową. Osiągi są przyzwoite – 6,3 s i prędkość maksymalna 250 km/h – jednak nie ukrywam, że przydałoby się coś mocniejszego, choćby jednostka 5,0 l o mocy 423 KM z IS-Fa. Nie dlatego, że spod świateł szybciej startuje nawet Punto 1 GT o wartości dwóch dywaników do Lexusa, ale przy wyższych prędkościach brakuje „zdecydowanego” depnięcia do przodu. Jest to wina m.in. braku zastosowania jakichkolwiek „ulepszaczy” w postaci turbo. Trochę zastrzeżeń można mieć również do 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów, która czasami musi się poważnie zastanowić, który bieg wrzucić gdy wciśniemy gaz do podłogi. Warto jednak dodać, że wersja LS460 z napędem wyłącznie na tylną oś, pokonuje setkę w 5,7 s, a to już jest wynik naprawdę godny pochwalenia.

dsc 4034123 glo

Połączenie takiej masy z taką mocą musi równać się wysokiemu spalaniu. Mimo 84-litrowego zbiornika i jednorazowego tankowania za prawie 500 zł, z obsługą na stacji już po dwóch dniach byłem „na Ty”. Z drugiej strony, mając taki samochód, trzeba się niestety liczyć z takimi wydatkami. Wymiana głupiego reflektora kosztuje tyle, co wyjątkowo utrzymany egzemplarz Golfa III 1,9 TDI.

Mimo wszystko, Lexus LS460 to samochód godny polecenia. Jeśli więc pytasz, czy bym go kupił, odpowiem – Tak. Kupiłbym go, bo wiem, że byłby to udany związek na długie lata, tak jak z mądra żoną.

Dane techniczne:
Napęd
Rodzaj silnika: benzynowe V8 z wielopunktowym wtryskiem
Pojemność: 4608 cm3
Typ napędu: AWD (napęd na cztery koła)
Moc maksymalna: 367 KM (6400 obr/min)
Maks. moment obr.: 467 Nm (4100 obr/min)
Skrzynia biegów: 8-biegowa, automatyczna z trybem sekwencji
Nadwozie
Długość / Szerokość / Wysokość: 5060 / 1875 / 1481 mm
Pojemność bagażnika w litrach: 440
Masa własna: 2127 kg
Rozstaw osi: 2969 mm
Dane eksploatacyjne producenta
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h: 6.3 s
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa – trasa: 9.8 l/100km
Zużycie paliwa – miasto: 19.5 l/100km
Zużycie paliwa – cykl mieszany: 12.3 l/100km
Pojemność zbiornika paliwa: 84 litry
Emisja CO2 [g/km]: 274

FOT: Łukasz Elszkowski